Przejdź do treści

Nawiedzenie Ikony Matki Bożej Częstochowskiej (dzień I)

  • Wydarzenia

W czwartek do naszej seminaryjnej wspólnoty przybyła Ikona Nawiedzenia Matki Bożej Częstochowskiej, która 9 stycznia zakończy prawie trzyletni okres peregrynacji w archidiecezji poznańskiej. Aby jak najlepiej przygotować się do tego wydarzenia ojcowie duchowni zaproponowali wszystkim wspólne przeżycie triduum przed nawiedzeniem. Przez trzy kolejne dni poprzedzające wysłuchaliśmy konferencji na temat historii kopii Obrazu Czarnej Madonny, jej pierwszej peregrynacji w czasach komunistycznego reżimu w Polsce i całej wschodniej Europie czy jej, być może jako jedynego takiego obrazu w historii świata, aresztowaniu. Obejrzeliśmy również poruszający film „Matka 24h” w reżyserii Marcina Janosa Krawczyka, a także otrzymaliśmy wskazówki, jak nie zmarnować tego wyjątkowego czasu. Każdy dzień tego triduum, jak zresztą każdy dzień w Seminarium, kończyliśmy adoracją Najświętszego Sakramentu.

Ojciec Święty Franciszek po wizycie na Jasnej Górze powiedział: „Otrzymałem dar spojrzenia Matki”. Niech czułe spojrzenie Matki przeszyje was do głębi serca – mówił o. Krzysztof

W uroczystość Objawienia Pańskiego wszystko było jak najpiękniej przygotowane na przybycie Maryi. Dzięki zaangażowaniu wielu osób, na czele z seminaryjnym plastykiem, wszyscy czuli, że przed nami wyjątkowy, historyczny czas. Chwilę przed Godziną Miłosierdzia zebraliśmy się w kaplicy pw. Chrystusa Dobrego Pasterza, aby wraz z biskupem pomocniczym poznańskim Grzegorzem Balcerkiem na modlitwie przeżyć ostatnie chwile przed przybyciem kopii Ikony Jasnogórskiej. Po uformowaniu procesji udaliśmy się do bramy naszego Seminarium, gdzie przejęliśmy peregrynujący Obraz od wspólnoty seminaryjnej Towarzystwa Chrystusowego. Następnie powróciliśmy do kaplicy, gdzie odśpiewana została Ewangelia o nawiedzeniu św. Elżbiety. Dziekan i proboszcz parafii archikatedralnej ksiądz prałat Ireneusz Szwarc odczytał także telegram Ojca Świętego Franciszka, a ksiądz rektor Jan Frąckowiak oraz senior kleryków przywitali Maryję, naszą ukochaną Mamę, we wspólnocie seminaryjnej.

Goszcząc tę świętą Ikonę Nawiedzenia nie zatrzymujemy się na drewnie, farbie i złocie, lecz zaglądamy jak przez okno do duchowej rzeczywistości, w której, Maryjo, przebywasz – przypominał ks. Frąckowiak

Wieczorem zgromadziliśmy się na Eucharystii powitania, której przewodniczył i homilię wygłosił emerytowany biskup pomocniczy archidiecezji poznańskiej Zdzisław Fortuniak. Wraz z nim, jako koncelebransi, modlili się wszyscy poznańscy biskupi pomocniczy, a także byli i obecni księża przełożeni. W czasie Najświętszej Ofiary śpiewem towarzyszyła nam schola seminaryjna „Inclina aurem” pod dyrekcją księdza profesora Mariusza Białkowskiego.

Pan Bóg nie obawiał się, że cześć Maryi odbierze czy przyćmi Jego Chwałę. Wszechmogący Bóg potrzebował Jej ciała i Jej krwi, aby zostać zrodzonym w ciele i dać zbawienie wszystkim ludziom – mówił bp Fortuniak

Nawiązując do Liturgii Słowa homilista zaznaczył, że bez zawahania można stwierdzić, że to właśnie Maryja wskazała Mędrcom ze Wschodu Jej nowonarodzone Dziecięcie, jako króla żydowskiego, którego poszukiwali, aby oddać Mu pokłon (Mt 2, 11).

Najpewniejsza droga do Jezusa prowadzi przez Maryję – podkreślał bp Zdzisław

Po zakończonej Eucharystii udaliśmy się do refektarza na wspólną kolację, którą przeżyliśmy w duchu prawdziwie wczesnochrześcijańskiej agapy. Ksiądz rektor po posiłku poprosił każdego z obecnych wśród nas byłych przełożonych o krótką prezentację i przypomnienie dokładnego okresu pracy w naszym seminarium. Przy tej okazji mieliśmy także okazję usłyszeć kilka dłuższych, bogatych w zabawne anegdoty, wspomnień byłych księży moderatorów.

W Godzinie Apelowej ponownie zebraliśmy się w naszej kaplicy, aby w łączności z Jasną Górą oddać Maryi wszystkie nasze troski. Na zakończenie tej modlitwy biskup Jan Glapiak udzielił nam wszystkim Bożego błogosławieństwa, po czym rozpoczęło się całonocne czuwanie alumnów.

Maryjo, Królowo Polski, Wychowawczyni Powołań Kapłańskich, jesteśmy przy Tobie, pamiętamy, czuwamy!

← Wstecz