Przejdź do treści

III Niedziela Zwykła A

Fragment Ewangelii wg. Św. Łukasza (4, 12-23)

12 Gdy Jezus posłyszał, że Jan został uwięziony, usunął się do Galilei.

13 Opuścił jednak Nazaret, przyszedł i osiadł w Kafarnaum nad jeziorem, na pograniczu Zabulona i Neftalego.

14 Tak miało się spełnić słowo proroka Izajasza:

15 Ziemia Zabulona i ziemia Neftalego. Droga morska, Zajordanie, Galilea pogan!

16 Lud, który siedział w ciemności, ujrzał światło wielkie, i mieszkańcom cienistej krainy śmierci światło wzeszło.

17 Odtąd począł Jezus nauczać i mówić: «Nawracajcie się, albowiem bliskie jest królestwo niebieskie».

18 Gdy Jezus przechodził obok Jeziora Galilejskiego, ujrzał dwóch braci: Szymona, zwanego Piotrem, i brata jego, Andrzeja, jak zarzucali sieć w jezioro; byli bowiem rybakami.

19 I rzekł do nich: «Pójdźcie za Mną, a uczynię was rybakami ludzi».

20 Oni natychmiast zostawili sieci i poszli za Nim.

21 A gdy poszedł stamtąd dalej, ujrzał innych dwóch braci: Jakuba, syna Zebedeusza, i brata jego, Jana, jak z ojcem swym Zebedeuszem naprawiali w łodzi swe sieci. Ich też powołał.

22 A oni natychmiast zostawili łódź i ojca i poszli za Nim.

23 I obchodził Jezus całą Galileę, nauczając w tamtejszych synagogach, głosząc Ewangelię o królestwie i lecząc wszystkie choroby i wszelkie słabości wśród ludu.

Pomoc w celu wyjaśnienia tekstu

w. 12 – Mówiąc o uwięzieniu Jana, ewangelista posługuje sie wyrażeniem: paredothe (został wydany). Termin ten pojawia się w odniesieniu do Jezusa w kontekście Jego męki. Możliwe, że ewangelista chce podkreślić w ten sposób to co łączyło ich posłannictwa, tzn. posłannictwo Jana i Jezusa. Powrót Jezusa do Galilei z nad Jordanu nie był podyktowany strachem lecz pragnieniem pełnienia woli Bożej.

Może i mnie ktoś wydał, zdradził? Czy potrafię tak jak Jezus przebaczyć? Jednak może być i tak, że to ja wydałem, zdradziłem – przyjaciela, kogoś bliskiego… I teraz Jezus chce mi pomóc. Wyciąga do mnie rękę. Bo poza horyzont zdrady sięga horyzont nadziei!!!

w. 13 – Kafarnaum to miejsce, gdzie Jezus rozpoczyna swą działalność publiczną. To także ojczyzna niektórych uczniów Jezusowych, także Andrzeja Piotra. Położone ok. 4 km. od ujścia Jordanu, utrzymywało się z rybołówstwa, rolnictwa i handlu. Informacja o tym, że Jezus osiadł na pograniczu ziem ma raczej znaczenie teologiczne. To tu w domu Piotra uzdrawiał chorych. Tu także nocami się modlił. Do dziś archeolodzy odkrywają w Kafarnaum pozostałości po ówczesnych budowlach.

Do kogo należy granica? Może i ja żyję w pewien sposób na granicy? Jaka to granica? Może nie wiem gdzie przynależę? Jedno jest pewne – naszą Ojczyzną, którą mamy osiągnąć jest Niebo. Tam już nie będzie żadnych granic…….

w. 14 – Zgodność wydarzeń w życiu Jezusa ze słowem proroka – zdaniem ewangelisty nie jest przypadkowa, ale przewidziana przez Boga. Mateusz przedstawia słowa Izajasza jako zbawcze orędzie dla pogan. W tradycji judaistycznej Galilea nie doznawała zaszczytu wydawania proroków.

Może warto tu przytoczyć słowa Maryi wielbiącej Boga: „rozproszył bowiem pyszniących się zamysłami serc swoich, strącił władców z tronów, a wywyższył pokornych”(Łk 1,51b-52). Bóg patrzy inaczej niż człowiek. Możemy jednak prosić Boga aby pomógł nam patrzeć tak, jak On patrzy. Bo to jest spojrzenie najprawdziwsze, spojrzenie miłości.

w. 15 – W tradycji judaistycznej Galilea nie była ziemią obietnic. Jednakże paradoksalnie się nią stała, jak dowiadujemy się z wypowiedzi proroka. W genealogii Jezusa pojawiają się poganie, pogańscy Mędrcy oddają Mu hołd.

Bóg często zaskakuje. Działa czasem, jak mogło by się wydawać paradoksalnie. W Jego działaniu jest jednak zawsze obecna miłość. Czy i ja w swym postępowaniu kieruje się miłością?

w.16 – Jezus jest światłem, tzn. zbawieniem dla narodów. Światłość jest symbolem zbawczej obecności Boga. Kontrastuje z mrokiem śmierci.

Światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnie. Czy wpatruję się w światło, którym jest Jezus? Czy adoruję Jezusa w Najświętszym Sakramencie? Kogo, co adoruję? Żaden oglądany obraz nie jest bez znaczenia. Odbija się na mojej twarzy w pewien sposób i wpływa na moje życie. Obrazy nie są obojętne. Dziś jesteśmy wręcz bombardowani (Internet, gazety, telewizja) obrazami beznadziei, przemocy, nieczystości – często obrazami zakłamanymi. Adorujmy Jego – Jezusa. Odwróćmy wzrok od ciemności, ku której kieruje nasze spojrzenia zły. Świat nie jest czarny!!! JEZUS rozświetla nasze mroki!!!

w. 17 – Zarówno Jan, jak i Jezus domagali się od swoich słuchaczy nawrócenia, które pojmowali jako radykalną przemianę umysłu i serca, swego rodzaju „ponowne narodzenie”.

Na czym powinno polegać moje nawrócenie? Może na tym, że zacznę się częściej uśmiechać? Albo przestanę się spóźniać? Czy też zacznę pastować buty? A może … na tym, że w końcu zostawię wszystko i pójdę za Nim?

w.18 – To Jezus ujrzał pierwszy braci. To Jezus ich wybiera. Inicjatywa jest po stronie Jezusa. Powołał ich kiedy pracowali.

Jezus chce wejść także w naszą codzienność. Zaprośmy Go. Otwórzmy na Niego serce. Czy spełniam swoje codzienne obowiązki z pamięcią o Jezusie? On każdego dnia chce pracować z nami. On widzi nasz trud, nasze cierpienie. Nie pozostaje obojętny. Czy podam Mu rękę?

w. 19 – Wezwanie do pójścia za Jezusem jest nieoczekiwane i władcze. Wprowadzone zostało czasownikiem w czasie teraźniejszym: legei ( = rzecze, inaczej u Marka), co może oznaczać, że wezwanie trwa nieustannie. Wyrażenie „iść za” oznacza stać się uczniem Jezusa i dzielić z Nim trudy i niebezpieczeństwa.

Czy chciałbym zdobywać ludzi dla Jezusa? Być „rybakiem ludzi”? Czy słyszę Jego głos?

w. 20 – Wezwanie ostało przyjęte bez wahania. Uczniowie : natychmiast opuścili sieci.

Czy niepotrzebnie nie rozplątuje zaplątanych sieci? Jezus czeka. Jest ich rozwiązaniem. On przechodzi. On daje mi wolność….

w. 21 – Drugie opowiadanie o powołaniu jest niejako refrenem pierwszego. Jakub i Jan podobnie jak dwaj poprzedni uczniowie powołani zostali podczas swojej pracy. Oni również opuścili jedno zadanie dla drugiego.

Uczniowie ci naprawiali sieci. Czy i ja staram się naprawiać to co w moim życiu jest zepsute, może i nie zawsze z mojej winy?

w. 22 – Opuszczenie Ojca znajduje wyjaśnienie w 10,37: Kto miłuje ojca bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien.

Czy szanuję moich rodziców? Czy modle się za nich? Czy wystarczająco ich kocham? Może warto bym opowiedział o nich Jezusowi?

Czy jestem także gotowy opuścić moją łódź? Co nią jest? Jezus jeszcze będzie pływał łodzią ze swoimi uczniami, ale teraz muszą ją zostawić.

w. 23 – Jezusowa działalność obejmuje słowo i czyn. Słowem jest głoszenie i nauczanie, czynem działalność cudotwórcza. Ewangelista podkreśla, że przynoszono do Jezusa wszystkich chorych i że uzdrawiał każdą chorobę. Dzieło uzdrawiania było obrazem ofiarowanego ludowi zbawienia.

Czy doceniam cuda, które Bóg dokonał w moim życiu? Czy dziękuje Mu za nie? Czy dostrzegam cud własnego życia? Jestem cudem dla Jezusa. On kocha mnie nieskończenie!

Jezu! Chcę iść za Tobą! Przepraszam, że musiałeś czekać! Ty wybiegłeś na spotkanie Kościoła! Twojej Oblubienicy! Wybiegłeś na spotkanie swoich uczniów!

Na spotkanie Piotra, na którym Kościół swój zbudowałeś! Ty wybiegłeś na moje spotkanie! Tak, już wtedy po Chrzcie od Jana. Jezu, czy dlatego tak szybko wyszedłeś z wody? Niesiony Duchem, który zstąpił na Ciebie z nieba? Twoja miłość mnie doścignęła… Dziś pobiegnijmy już razem! Chce iść za Tobą.

Z pomocą Nowego komentarza biblijnego do Ewangelii św. Mateusza ks. Antoniego Paciorka

Medytacja do pobrania:

Medytacja III Niedziela Zwykła A – Mt 4,12-23

← Wstecz